Co łączy legendę o Robin Hoodzie z mennicą wiedeńską i arcyksięciem Austrii? Okazuje się, że więcej niż mogłoby się wydawać. Historia ta ma swój początek ponad 800 lat temu, gdy w 1192 roku słynny król Anglii, Ryszard Lwie Serce, wracając z krucjaty krzyżowej przejeżdżał przez terytorium Wiednia. Tam, pomimo przebrania, został rozpoznany i wzięty jako zakładnik. Wydarzenie to w konsekwencji doprowadziło do założenia Mennicy Austriackiej, którą zbudowano za pieniądze z królewskiego okupu.
Porwanego króla uwięziono na zamku Dürnstein na polecenie arcyksięcia austriackiego, Leopolda V, w odwecie za wcześniejszą zniewagę, której Lwie Serce dopuścił się wobec arcyksięcia. Pojmanie zapoczątkowało burzliwe negocjacje o uwolnienie władcy Anglii z udziałem europejskich przywódców - w tym papieża, króla Francji, cesarza Świętego Cesarstwa Rzymskiego, Henryka Lwa Saskiego i arcyksięcia Leopolda V we własnej osobie. Uwolnienie króla zostało ostatecznie uzależnione od wpłacenia bardzo wysokiego okupu – arcyksiążę Austrii zażądał ponad 15 ton srebra, co stanowiło trzykrotność rocznego dochodu Korony Angielskiej.
W Anglii matka Ryszarda, Eleonora Akwitańska, zaczęła zbierać pieniądze, które miały zwrócić wolność jej synowi. Duchowni i świeccy poddani zostali opodatkowani do wartości jednej czwartej swoich majątków, w kościołach w całym kraju skonfiskowano złote i srebrne naczynia liturgiczne, a także podniesiono dodatkowe zobowiązania od stanu rycerskiego i posiadanej ziemi.
Podatki wprowadzone w celu zebrania ogromnego okupu w srebrze doprowadziły do gwałtownych niepokojów społecznych w Anglii. I w tym miejscu historii pojawia się słynna postać Robin Hooda, bohatera licznych ballad, który na przestrzeni wieków z banity przeistoczył się w sprawiedliwego bohatera, który kradł bogatym, by dać biednym. Zamieszki i bunt w Anglii dały początek legendzie o Robin Hoodzie – banita odbierał pieniądze poborcom i rycerzom, którzy na rozkaz matki Ryszarda Lwie Serce siłą zabierali je poddanym.
Wróćmy jednak do Austrii. Okup ostatecznie zebrano i srebro dotarło do kraju nad Dunajem pod koniec 1193 roku. Ryszard Lwie Serce odzyskał wolność i wrócił na tron Anglii. W tym samym czasie Leopold VI, syn arcyksięcia Leopolda V, powołał w Wiedniu specjalną instytucję, która miała przerobić ogromną ilość kruszcu na walutę. Tak powstała Mennica Austriacka, w murach której w 1194 roku wyemitowano pierwszego wiedeńskiego feniga, wybitego z wykupnego srebra. Wraz z rodem Habsburgów, którzy przekształcili księstwo Rzeszy Niemieckiej w potężne Imperium, Mennica Austriacka przez stulecia swej historii rosła w siłę i zyskiwała na znaczeniu.
Wiele wieków później, w 1989 roku, Mennica Austriacka została przekształcona w publiczną spółkę akcyjną, której jedynym udziałowcem jest Narodowy Bank Austrii. To wydarzenie otworzyło kolejny rozdział w historii wiedeńskiej mennicy, który uczczono wyemitowaniem nowej złotej monety - Wiedeńskiego Filharmonika. Walor szybko stał się bardzo popularnym towarem na rynku inwestycyjnym - w latach 90. trzykrotnie dzierżył berło najlepiej sprzedającej się złotej monety bulionowej na świecie.
Projekty graficzne, umieszczone na monecie dołożyły swoją cegiełkę do ogromnej popularności Filharmonika. Rewers monety przedstawia wiodące w orkiestrze instrumenty muzyczne - wiolonczelę, skrzypce, harfę oraz róg wiedeński i fagot. Kompozycję instrumentów zamyka ciekawie zaprojektowany napis na otoku monety „Weiner Philharmoniker”. Na awersie waloru uwieczniono charakterystyczne organy z głównej sali koncertowej Filharmonii Wiedeńskiej, zbudowane w 1872 przez Friedricha Ladegasta. Nad nimi widnieje napis „Republik Osterreich,” a także informacje dotyczące wagi, próby, roku emisji monety oraz oznaczenie jej nominału.
Moneta dostępna jest w ofercie wielu dealerów złota i srebra lokacyjnego. Warto zrobić research i wybrać sprzedawcę, który cieszy się dobrą opinią i zaufaniem wśród swoich Klientów. Firma 79 Element prowadzi od 2010 roku sprzedaż złotych monet inwestycyjnych i jest w pierwszej trójce najpopularniejszych sprzedawców metali inwestycyjnych na polskim rynku. Odwiedź stronę dealera i dodaj Wiedeńskiego Filharmonika do swojej kolekcji monet bulionowych.
Artykuł partnera
Komentarze (0)