• 23 kwietnia 2024

​Broń czarnoprochowa to pasjonujący rozdział historii wojskowości. Jak jej dzieje splatały się z dziejami narodów całego świata?

Jednym z czynników, które w największym stopniu przyczyniły się do rozwoju broni palnej były… marzenia o nieśmiertelności. To właśnie one pchnęły chińskich alchemików działających na przełomie I i II tysiąclecia naszej ery do połączenia ze sobą saletry, węgla drzewnego oraz siarki. Choć nam trudno jest w to uwierzyć, miały to być składniki eliksiru nieśmiertelności. Jak nietrudno się domyślić, mikstura nie zadziałała tak, jak oczekiwali jej twórcy.

Okazało się jednak, że nowa substancja ma silne właściwości wybuchowe. Szybko doceniono jej bojowy potencjał. Z czarnego prochu tworzono race będące odpowiednikami dzisiejszych fajerwerków. Mimo że raczej nie powodowały one bezpośrednich obrażeń u wroga, to jako coś zupełnie nieznanego wywoływały ogromne przerażenie u żołnierzy i koni. Chiński wynalazek niebawem trafił do Europy, gdzie wykorzystano go do miotania pocisków, otwierając jeden z najważniejszych rozdziałów historii wojskowości.

Broń czarnoprochowa w Europie. Od prostych dział po wyrafinowane rewolwery

Pierwsze znane dziś ilustracje przedstawiające działa czarnoprochowe pochodzą z XIII wieku. Na Stary Kontynent proch przybył Jedwabnym Szlakiem, ale nie wiadomo, kto konkretnie i kiedy przywiózł ją jako pierwszy. W 1331 wykorzystano ją w czasie obleżenia francuskiego Cividale. Z początku proch wykorzystywano tylko w artylerii, z czasem też powstały pierwsze bronie strzeleckie. Ze względu na brak zamka, w gruncie rzeczy nie różniły się od dział, stanowiąc po prostu ich mniejsze wersje.

Zamek lontowy, ułatwiający strzelanie i czyniący obsługę broni czarnoprochowej bezpieczniejszą, pojawił się w połowie XV wieku. Ten typ konstrukcji nadal jednak był bardzo niedoskonały. Nic więc dziwnego, że został wyparty najpierw przez zamki skałkowy i kołowy, a następnie przez zamek kapiszonowy. Ten ostatni, dzięki dużej – jak na broń czarnoprochową – precyzji oraz odporności na niekorzystne warunki pogodowe, przetrwał najdłużej. Z wojskowego użycia wyparła go dopiero broń na pociski zespolone, która pojawiła się w latach 40 XIX wieku.

Kolekcje broni czarnoprochowej. Co na temat tego hobby mówią przepisy?

Broń czarnoprochowa na kartach historii zapisała się złotymi zgłoskami. To właśnie za jej pomocą europejskie potęgi skolonizowały obie Ameryki, Afrykę oraz sporą część Azji. Czarnoprochowe karabiny, pistolety i działa przez wieki decydowały też o losach wojen prowadzonych na Starym Kontynencie i w innych częściach świata. W powszechnym użyciu były jeszcze w czasie wojen napoleońskich lub amerykańskiej wojny secesyjnej.

Wiele modeli to prawdziwe dzieła sztuki, co w połączeniu z ich ogromnym znaczeniem dla dziejów świata czyni z nich obiekt pożądania wielu kolekcjonerów. Oryginalne egzemplarze z poszczególnych epok są jednak bardzo trudno dostępne i horrendalnie drogie. W wielu kolekcjach goszczą więc wykonane z dużą dokładnością, wysokiej jakości repliki broni czarnoprochowej. Czy ich posiadanie wymaga zezwolenia? Jak się okazuje – nie. O ile stanowi kopię 1:1 oryginalnego modelu, kolekcjoner nie musi obawiać się odpowiedzialności karnej. W przeciwnym wypadku należy jednak liczyć się z tym, że kara może wynieść nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Artykuł partnera

Komentarze (0)

Zostaw komentarz
Top